Cześć!
Tematem dzisiejszego postu będzie miasto, które nie tak dawno przyciągało wzrok milionów, a może i miliardów, zainteresowanych oczu. I nie chodzi mi o Watykan, dzisiaj skupię się na Rzymie. Bądź co bądź, trzeba jednak przyznać, że Watykan jest jego nieodłączną częścią.
Rzym bardzo często jest ukazywany w filmach jako miasto miłości, za przykład można podać chociażby film Woody'ego Allena - Zakochani w Rzymie. I chociaż film sam w sobie raczej nie był zachwycający, to jednak samo miasto z pewnością zasługuje na naszą uwagę.
Ta położona nad Tybrem stolica Włoch każdego roku przyciąga całe mnóstwo turystów, spośród których chyba najliczniejszą reprezentację stanowią Japończycy. Całymi autokarami przemierzają rzymskie uliczki, dzierżąc w dłoniach wypasione, nowoczesne kamery i aparaty fotograficzne. Jedno jest pewne - zwiedzanie Rzymu w sezonie jest męczące nie tylko ze względu na upał, ale również (albo raczej przede wszystkim) przez tłumy przeciskających się obok siebie turystów.
W Rzymie znajduje się tyle niesamowitych zabytków, że doprawdy nie wiadomo od czego zacząć zwiedzanie. Ogromny wkład w wygląd tego miasta miał między innymi Lorenzo Bernini. Ten niezwykle uzdolniony rzeźbiarz, architekt oraz malarz pozostawił po sobie wiele dobrego. Moim ulubionym dziełem Berniniego jest Fontanna Trytona. Nie można jednak pominąć jego wkładu w budowę Bazyliki świętego Piotra.
Schody Hiszpańskie, Fontanna di Trevi, Koloseum, Panteon, Łuk triumfalny Konstantyna Wielkiego... można tak wymieniać w nieskończoność! Wszystkim osobom, które chciałyby się wybrać w podróż do Rzymu polecam miesiące wiosenne lub początek jesieni - wówczas nie tylko tłumy będą mniejsze, ale również pogoda bardziej łaskawa. Pamiętajmy też, że bilety lotnicze zarezerwowane z wyprzedzeniem można nabyć po naprawdę okazyjnej cenie!
A teraz trochę Rzymu na deser!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz